logo
Fot. CANVA
Reklama.

– Dziś spotykam samych frajerów. Mówią, że nie boją się trzynastego, ale i tak oglądają się za siebie, a wszelkie niepowodzenia w pracy zrzucają na datę – tłumaczy 30-latka. – Ja jestem ponad to. Wiem, że wszystkie porażki to moja wina. Bez względu na dzień.

Dlatego Weronika nie jest rozczarowana spóźnieniem do pracy, wylaniem na klawiaturę kawy, zgubieniem kluczy i utknięciem w windzie.

– To nie mój dzień. Jak każdy inny – przyznaje kobieta.

Niedługo położy się spać i znów nie będzie mogła zasnąć, więc zacznie scrollować Instagrama, aż telefon, jak co dzień, wpadnie jej w cienką szparę miedzy ścianą a łóżkiem.

Wtedy zostanie sam na sam ze swoimi myślami i żadna z nich nie będzie szczęśliwa. Typowe.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.