Wręcz przeciwnie. Wychodzi na to, że radzi sobie finansowo na tyle dobrze, że posiada własną nieruchomość.
Jak do tego doszło? Jak zdobyła majątek? Czy wstawała godzinę wcześniej i mruczała głośniej niż reszta społeczeństwa?
Dziennikarze nie są pewni, ale w mediach pojawiła się śmiała hipoteza. Podejrzewa się, że bogactwo Iwony Morawieckiej może mieć związek z majętnością Mateusza Morawieckiego.
My, jako odważne medium, posuniemy się z domysłami o krok dalej: podejrzewamy, że dzieci premiera również nie są biedne.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.