Jak informuje policja, młody mężczyzna podszedł do chłopca i zapytał go, komu kibicuje. 9-latek odpowiedział, że nikomu, co mocno rozsierdziło kibola. Dlatego popchnął dziecko, kopnął je w głowę, a następnie ukradł mu czapkę.
Zajściu na przystanku przyglądała się kobieta, która krzykiem spłoszyła sprawcę, a następnie udzieliła pomocy chłopcu.
Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia i – mamy nadzieję – same przegrane jego ulubionego klubu.
Tymczasem policja komentuje:
– Ponownie apelujemy do wszystkich osób, które są świadkami przestępstw, by nie pozostawali obojętni wobec takich czynów i informowali o nich policję w myśl kampanii "Nie reagujesz – akceptujesz". Szybka informacja, która trafi do policjantów, jest bardzo istotna w celu zatrzymania sprawcy. Dziękujemy za każdy sygnał, który może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.