Wrocławska prokuratura odkryła fascynującą historię obywatela Kolumbii, która łączy w sobie znane i lubiane wątki z kultowych seriali takich jak „Narcos” i „M jak miłość”. Poznajcie historię Edwina i Magdy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Obywatel Kolumbii został oskarżony o przemyt kokainy z Ameryki Południowej do Polski. By zatrzeć ślady, postanowił upozorować własną śmierć, w czym pomogła mu żona, 41-letnia Magda. Występujący pod fałszywym imieniem mężczyzna, Antonio, postanowił ukryć się w Ameryce Południowej, a Magdalena zabezpieczyła historię męża w osobliwy sposób – zgłosiła jego śmierć w Urzędzie Stanu Cywilnego.
3 miesiące później Magda znów została żoną tego samego mężczyzny. Tym razem przedstawił się jako Edwin i wszystko byłoby spoko, gdyby nie prokuratura, która ściągnęła z Kolumbii i Hondurasu odciski palców Antonio i Edwina.
Okazało się, że to ta sama osoba.
I tak kończy się pełna zwrotów akcji historia. Sąd w Belgii skazał Antonio na 9 lat więzienia, gdzie będzie miał sporo czasu na wymyślenie jeszcze ciekawszej fabuły swojego życia.