Reza Baluchi, 44-letni mieszkaniec Florydy, został zatrzymany przez straż przybrzeżną po próbie przepłynięcia Oceanu Atlantyckiego na domowej roboty statku przypominającym kołowrotek dla chomika. Jego niesamowity pojazd złożony z metalowego bębna i boi wypełnionych powietrzem poruszał się dzięki specjalnym łopatom. Niestety, jego machina zepsuła się przy wybrzeżu Georgie. Planem podróżnika był rejs do Londynu.
Baluchi odmówił zejścia ze "statku" i groził, że się zabije, jeżeli nie dostanie pozwolenia na realizowanie swoich marzeń. Ostatecznie po kilku dniach opuścił swój niesamowity pojazd. Wcześniej mężczyzna podjął podobne wyzwania w 2014 i 2021 roku. Sam twierdzi, że zbiera w ten sposób pieniądze na cele charytatywne, takie jak pomoc dla bezdomnych, Straż Przybrzeżną, policję i straż pożarną. To jest ASZdziennik, ale to prawda.