
Przez media społecznościowe przetacza się ogromna dyskusja, która kompletnie zmieni rynek marketingowy. Tak na serio to nie.
Porsche usunęło z jednej ze swoich reklam lizboński pomnik Jezusa. Nie pasował im do koncepcji? Katolicy to nie większość ludzkości? A może ich największy rynek to arabscy szejkowie? Nie wiadomo, bo firma nie odniosła się jeszcze do sprawy i ustawiła reklamę jako prywatną.
Cały świat czekał z zapartym tchem, aby dowiedzieć się, co na ten temat powie Suwerenna Polska. Popularni Ziobroczanie nie zawiedli i zezłomowali niemiecką korporację, przypominając im, co robili w czasie wojny.
Jesteśmy pewni, że politycy nie zatrzymają się i będziemy świadkami wejścia na kolejne szczeble drabiny eskalacyjnej. Janusz Kowalski przygotowuje się już pewnie do nakrzyczenia na dyrektora Porsche, a Sebastian Kaleta zorganizuje sobie kilka limuzyn i będzie miał czym odwozić dzieci do przedszkola.
Miejmy nadzieję, że działacze SP nigdy nie dowiedzą się, jak w czasie II Wojny Światowej zachowywała się sympatyczna korporacja z siedzibą w Watykanie. Byłoby im bardzo smutno, gdyby dowiedzieli się, co zrobił (a w zasadzie czego nie zrobił) papież Pius XII. Nie potrzebujemy wojny z Watykanem. Jesteśmy jednak pewni, że wszyscy wyborcy SP w ramach protestu konsumenckiego zrezygnują z zakupu Porsche. My dołączamy się i obiecujemy, że do końca roku nic od nich nie kupimy. Jezus nie odniósł się jeszcze do sprawy. To jest ASZdziennik, ale to prawda.