Na szczęście jest nadzieja. Dzięki przełomowemu programowi Specjalistycznego Centrum Chirurgii Ogólnej już niedługo każdy będzie mógł pozbyć się bezsensownego małego palca u stopy.
– Ten palec nie ma żadnej funkcji poza sprowadzaniem na człowieka fali bólu – zauważa Piotrek, stukrotna ofiara zderzenia palcem z szafą, komodą, stołem, drzwiami i fotelem. – Nienawidzę go. Już dawno chciałem go sobie odgryźć. Cieszę się, że zabieg może odbyć się w nieco bardziej sterylnych warunkach.
– Wszyscy zasługujemy na minimalizowanie zbędnego bólu – ogłosił chirurg, Jan Nowak, twórca programu amputacji małych palców u stopy. – Wierzymy, że dzięki temu życie Polek i Polaków okaże się choć odrobinę mniej bolesne.
Jak zapowiada chirurg, amputacja małego palca to szybki zabieg, który w 100% przypadków przyczynia się do poprawy samopoczucia, wzmocnia poczucie bezpieczeństwa i pozytywnie wpływa na ogólny dobrobyt.
Pytamy chirurga o ewentualne powikłania po zabiegu.
– Ryzyko tkwi w czwartym palcu, na którego spadnie odpowiedzialność bycia tym ostatnim – zauważa Jan Nowak. – Obawiam się, że tym razem to on przyjmie na siebie przeznaczone dla małego dawki bólu.
Chirurg uspokaja: dla tych, którzy chcą ograniczyć ryzyko kraksy jakiegokolwiek palca z meblem, już niedługo oferta zostanie wzbogacona o amputację całej stopy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.