HISTORIA ZAŁOŻENIA PARTII
Ciepła noc. Ludzie śpią. Kapek, Lenka, Bazyl, Mysza i Behemot ślinią się nad miską z jednym smaczkiem. Rozpoczyna się debata.
– Uważam, że ja zasługuję na smaczka, bo jestem super – odważnie zaczyna Kapek.
– Zgodzę się z tobą, Kapku, ale ja też jestem super – zauważa Lenka.
– Macie rację, przyjaciele, ale chyba zapomnieliście, że ja jestem super – dodaje Bazyl.
Mysza dolewa oliwy do ognia:
– Oczywiście, moi drodzy, ale weźmy pod uwagę, że i ja jestem super.
Zażartą dyskusję o smaczek niezgody podsumował Behemot:
– A ja supersuper.
W obliczu tak potężnych argumentów, Kapek, Lenka, Bazyl, Mysza i Behemot doszli do jedynego słusznego wniosku: każdy zasługuje na równy gryz smaczka. I tak narodził się sojusz – partia Piesków i Kotków, która właśnie w taki sposób planuje rządzić Polska – miło, uroczo i sprawiedliwie.
PROGRAM PIK-u:
Łi miou hau naprawić Polskę.
Wiemy, jakich smaczków wam trzeba.
Koniec z traktowaniem Polki i Polaka jak drapaka.
Jesteśmy silni, mamy twarde kręgosłupy i miękkie futerka*. Oferujemy wam to, czego nie jest w stanie zagwarantować żadna ludzka partia. Nasze działania najlepiej opisuje S.M.A.C.Z.E.K, ponieważ piszemy Same Mądre Artykuły Często Zabawne Elokwentne Komentarze.
PIK to dźwięk piłeczki, która uderza w podłogę.
Lubimy dźwięk piłeczki.
Kojarzy nam się z zabawą.
Lubimy się bawić.
Jesteśmy fajni i mamy ogonki**.
*Z wyjątkiem sfinksów. Nie wykluczamy sfinksów.
**Z wyjątkiem piesków i kotków bez ogonków.
PIESSTAWICIELE I PIESSTAWICIELKI
BAZYL – pieses partii
Doktor nauk spankowych. Znany i lubiany czarodziej, który magią tuptania przemienia niezdatną do spania pryczę w królewskie łoże. Zawsze mówi prawdę i nigdy nie ukryłby przed swoimi wyborcami, że ma coś w buzi, a przecież gdyby miał, to od razu by się tym podzielił.
LENKA – wicepieseska
Ministra sprawiedliwości. Niucha wszystkie sprawy związane z wykluczeniem. Naczelna aktywistka w walce o to, czy każdy pies może na łoże (może). Jej projekt ustawy o hojnym dysponowaniu smaczkami robi furorę wśród psiokociego społeczeństwa. W swoich postulatach nigdy nie pomija kotków, bo, jak twierdzi, „też są spoko”.
KAPEK – skarbnik smaczków państwa
Specjalista od finansów, brawurowy obrońca uciśnionych, który zasłynął ze zwycięskiej bitwy z przedstawicielem opozycji – Odkurzaczem. Gdy akurat nie zajmuje się naprawą Polski, dba o dokładne zbadanie problemów lokalnej społeczności. Dzięki temu każdy spacer z Kapkiem wydłuża się o godzinę.
KOTLITYCY I KOTLITYCZKI
Mysza
Dziennikarka, redaktorka naczelna gazety „Kuweta codzienna”, w której opisuje absurdy życia w Bezsmaczkowej Polsce. W celach researchu wejdzie w każdą dziurę, a nawet do jamy piesków z Konfederacji. Nieoficjalnie zdradza, że liżą odchody i odgryzają swoje ogony.
Behemot
Odważny działacz partyjny, zawsze miauczy to, co myśli, a czasem nawet to, czego nie. Jego dewizą jest: pazur, pięta i nie ma klienta. Oczywiście metaforycznie, bo wszystkie kotki i pieski są przeciwne przemocy. Zabójczy w dyskusjach. Zauroczył nawet Bułgakowa, który pisał o nim: „kocur, który nie wiadomo skąd się wziął, wyposażony w zawadiackie wąsy kawalerzysty, olbrzymi jak wieprz, czarny jak sadza lub gawron”.
Pamiętajcie: wszystkie pieski i kotki są spoko!
POLSKA DLA PSIAKÓW I KOCIAKÓW.
ELO MORDO.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.