Zrobienie legalnej aborcji w Polsce jest prawie niemożliwe nawet dla osób, które teoretycznie się do niej kwalifikują.
W obliczu bezczynności i wrogości rządu wobec Polek, którym lekarze nie chcą zrobić aborcji, bo obawiają się konsekwencji, i bezpieczniej jest patrzeć, jak powoli umierają, pojawiła się nowa, rozsądna propozycja kompromisu. Bez potrzeby przeprowadzania referendum.
W myśl oferty pani Magdy aborcja w Polsce byłaby legalna. To zadowoli wszystkie kobiety, które chcą decydować o swoim życiu, a także spełni oczekiwania środowisk Aborcyjnego Dream Teamu czy Federy.
Ale to nie wszystko. Kompromis jest również na rękę kościołowi katolickiemu, PiS, Konfederacji i Kai Godek.
- Chcesz sobie zrobić aborcję? OK, ale najpierw bądź w niechcianej ciąży - proponuje pani Magda.
Jak czytamy w projekcie pani Magdy, "przerwanie ciąży mogłoby być dokonane wyłącznie przez lekarza w przypadku, gdy:
- badania medyczne wskazują na ciążę."
Warunkiem przeprowadzenia zabiegu aborcji byłaby zatem ciąża. Zdaniem komentatorów, to surowy warunek, ale całość kompromisu powinna zadowolić zarówno pro-, jak i anti-choice. Czy to oferta, która wreszcie pogodzi te środowiska?
Chyba tak, bo z propozycji pani Magdy wynika jeszcze jeden przełomowy skutek.
Osoba, która nie chce robić aborcji, będzie miała do tego pełne prawo.
To jest ASZdziennik, ale to mogłaby być prawda.