
10. Smaczki obojętnie jakie
Chrupiące, sprężyste, twarde, miękkie, małe, duże. O smaku karmy z dodatkiem cukru wzbogaconej rybą, mięskiem albo w ogóle nie wiadomo czym. Jak ich nie ma, to smutno. Jak są, to super! Klasyka gatunku.
9. Kurczak z rożna
Niebiańska przekąska, którą można się porządnie najeść! Pachnie jak dotyk anioła, smakuje jak głos mówiący "smacznego". A kiedy już wydaje się, że najlepsze się skończyło, w środku... czekają na ciebie kostki! Tylko z nimi to już ostrożnie, bo choć miło je sobie pociumkać, po przegryzieniu bywają zdecydowanie za ostre dla piesków.
8. Lody waniliowe albo inne
Mlask, mlask, mlask, mlask, mlask, mlask, mlask, mlask, trudno, mlask, opowiadać, mlask, kiedy, mlask, nie da się, mlask, przestać, mlask, lizać, mlask, tego pysznego, mlask, słodkiego, mlask, krema w wafelku, mlask. Warto, mlask, spróbować, mlask, dlatego, mlask, jeśli będziecie, mlask, mieli, mlask, okazję, mlask, liznąć, mlask, trochę, mlask, od swojego Artura, mlask, to zdecydowanie, mlask, skorzystajcie, mlask. To zmieni, mlask, wasze życie, mlask.
7. Książki
Przysmak koneserów, którzy są ciekawi nowych doznań. Smak wyrafinowanie niepozorny, tekstura nader interesująca. Treści niejasne, przez co tym bardziej fascynujące. Szczególnie polecane jest smakowanie książek, które do tej pory były nietknięte i nadal tylko czekają na swoją kolej.
6. Kant kanapy
Idealny do treningu zębów i dziąseł. Przy odrobinie szczęścia można nawet przegryźć się do piankowej wkładki.
5. Śmieci z łazienki
Trudne do zdobycia, lecz warte każdego wysiłku. Pachnące tym, co najlepsze i najbardziej obrzydliwe, niczym ser Fourme d'Ambert czy opakowanie po camembercie. Ludzie niby za nimi nie przepadają, ale jednak trzymają w bezpiecznym zamknięciu i izolacji od świata, co samo w sobie sugeruje, że warto się tym zainteresować. W razie problemów: winę zwalić na kota.
4. To, co szeleści
Ale wiadomo – nie byle jak, tylko tak, jak szeleszczą opakowania z czymś smacznym, na przykład: szeleszczący papierek z batonem, szeleszczące opakowanie cukierków, szeleszcząca paczka sera. Rzeczy, które nie szeleszczą jak nic smacznego: szeleszcząca torba z niejedzeniem, szeleszcząca przesyłka z paczkomatu, szeleszczące opakowanie po bateriach. Bardzo łatwo odróżnić, bo rzeczy niejadalne i jadalne szeleszczą zupełnie inaczej.
3. Buty Artura
Zostawione na podłodze specjalnie dla ciebie. Pachnące i smakujące wszystkim, co kochasz. Namiastka Artura bez zjadania Artura. Tylko albo połknij je w całości, albo wcale nie ruszaj, bo jeśli zdecydujesz się na tylko kilka gryzów, a resztę zostawisz na powrót Artura do domu, to trzeba będzie włączać tryb uroczych oczu, a dobrze wiesz, że na Arturze robi to coraz mniejsze wrażenie.
2. Nieokreślony obiekt znaleziony na trawniku, kiedy nie patrzysz
Co to? Nie wiadomo, ale musisz to przegryźć i połknąć tak szybko, jak to możliwe. Liczy się każda sekunda, a im większy stres, tym bardziej wartościowa przekąska.
1. To, co akurat je Artur
Absolutny crème de la crème wszystkiego, co istnieje. Święty Graal jedzenia. Królowa przekąsek, posiłków, uczt i wszystkich smaczków. Platońska idea. Niedościgniony wzór. Nic nie zasługuje na twoją uwagę tak, jak to, co akurat je Artur. I nie zrażaj się tym, że nigdy nie udaje ci się go przekonać, żeby się tym z tobą podzielił; pamiętaj: lepiej żałować tego, czego nie udało się wyżebrać, niż tego, że nawet się nie próbowało. Prędzej czy później pęknie. Nie poddawaj się.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.