Gazety "Dziennik Bałtycki" i "Głos Pomorza" (należące do orlenowskiego Polska Press) mogą poszczycić się organizacją najmniej prestiżowego plebiscytu na świecie. W tym roku jedna z nagród na ich gali Osobowość Roku 2022 padła łupem istoty, która nawet nie ma osobowości, bo nie istnieje.
Reklama.
Reklama.
Inicjatorką sprawdzenia plebiscytu była Martyna Regent, miejska aktywistka z Gdyni i członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Pani Martyna, wycofując się z plebiscytu, postanowiła sprawdzić, czy fikcyjna postać ma szansę na zwycięstwo.
Z pomocą AI stworzyła „koordynatorkę zespołu badawczego Invinsible Woman in AI, Agatę Bąk". Nikt nie zweryfikował osiągnięć czy dorobku „Agaty". Ba, nikt nie sprawdził nawet, czy ona istnieje. Zgłoszenie zostało przyjęte, a postać zdobyła tytuł w kategorii "Biznes" w powiecie lęborskim.
O plebiscycie było głośno na początku roku, gdy wymuszono oddawanie głosów w sposób płatny. Część nominowanych wycofało się z konkursu i wyraziło swój sprzeciw. Polska Press ustosunkowała się wtedy do zarzutów, grożąc podjęciem działań prawnych wobec dziennikarzy i wydawców naruszających dobre imię firmy.
Regent twierdzi, że system głosowania można było bardzo łatwo obejść. Organizatorzy pozwolili głosować nieograniczoną ilość razy. Okazuje się, że kilkaset złotych wystarczy, żeby piękna statuetka znalazła się w naszym salonie. Tak na zachętę.