Ale ty nie jesteś frajerem. Dlatego 2 maja pełen sił stawiasz się w pracy. I super, i fajnie. Ładna pogoda? Tym przyjemniej będzie odpalić komputer w blasku słońca. Brzydka pogoda? Haha! Tym lepiej, urlopowe niezdary! I kto się teraz śmieje? Na pewno nie wy, leniwi niewolnicy majówkowych relaksów. Trzeba było przewidzieć, że w tym roku będzie jak zawsze. Czyli nijak. Ty to wiesz, bo jesteś od nich lepszy.
No i nie zapomnijmy o największym rarytasie związanym z pracą 2 maja (poza statusem absolutnego zwycięzcy życia):
CAŁE BIURO JEST TWOJE.
O tak.
I nie chodzi tylko o ciszę w kuchni, choć możliwość odpuszczenia sobie niezręcznych small talków jest niezwykle pociągająca.
Wiesz, co jest prawdziwym atutem.
WSZYSTKIE KRZESŁA W BIURZE SĄ TWOJE!
Obdrapany retro fotel typiary z działu sprzedaży? To dziwne siedzisko z urwanym uchwytem? A może twarde jak skała krzesło przytargane z firmowej kuchni?
WYBIERAJ. DZIŚ TO TY JESTEŚ KRÓLEM.
Możesz nawet zrobić wielki krąg foteli i sam ze sobą zagrać w krzesełka.
I wygrać.
Albo przegrać.
Na tym nie koniec rozrywek na 2 maja. Najprawdopodobniej będziesz w biurze sam, wiec nikt, absolutnie nikt nie zabroni ci płakać na stanowisku pracy.
I wtedy poczujesz się jak w domu.
Ale lepiej, bo w biurze.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.