A przecież mogła medytować przy portrecie w łazience lub wykorzystać go jako deskę do krojenia bananów.
Jednak Agnieszka liczy się z potrzebami społeczeństwa i wie, że każdy z nas w głębi serca chciałby powiesić sobie bananowego polityka nad łóżkiem i poczuć się jak koneser sztuki, a także pasjonat prezesa Rady Ministrów.
Portret otrzymała podczas rezydencji artystycznej od Komunitas Masagi Tjibogo w Bandung, na zachodniej Jawie. Jego autorem jest Iyang Kurniawan – robotnik, który w swoich pracach wykorzystuje odpadowe materiały i tworzy z nich dzieła sztuki.
Dochód z licytacji zostanie przeznaczony na działalność Komunitas Masagi Tjibogo – społeczności ekologicznej zajmującej się permakulturą, art&craftingiem, łączeniem ludzi poprzez sztukę, a nawet wspólnym sadzeniem roślin i sprzątaniem dzielni. Ich głównym zajęciem jest gospodarka odpadami i zwracanie uwagi na destrukcyjny wpływ śmieci na środowisko.
„Premier w dom, Bóg w dom!” – mówi stare porzekadło, więc chyba do krwawej walki o premiera z bananów nie trzeba nikogo namawiać.
Licytacja potrwa do 25 kwietnia, więc śpieszcie się. Premier patrzy wam na ręce!
To jest ASZdziennik, ale to prawda. Link do licytacji jest tutaj.