Potrzeby elity w końcu dostrzeżone! Sieć dyskontów postanowiła zająć się grupą, która od lat była dyskryminowana i przymuszana przez opresyjną tradycję do skromnego świętowania Śmigusa-dyngusa jak cała reszta społeczeństwa. A ty co, nadal wiadro pełne kranówy i Muszynianka w strzykawce?
Teraz najbogatsi w końcu mogą popisać się pieniędzmi i świętować lany poniedziałek jak prawdziwi królowie. Wszystko to dzięki ofercie, która wyszła naprzeciw potrzebom konsumentów, którzy chcieliby zaznać nieco bardziej ekskluzywnej rozrywki niż bezmyślne polewanie się H2O.
– Gdy tylko dostrzegłam elegancką butelkę, wiedziałam, że muszę ją mieć – przyznaje 38-letnia Grażyna, właścicielka trzech mieszkań w centrum Warszawy. – Nazwa marki „Wyborny” doskonale koresponduje z moim statusem.
Biedronka zapowiada, że na tym nie koniec rozpusty dla elit. Już niedługo w sklepach pojawi się edycja limitowana wzbogacona o nową ofertę etykiet na prestiżowej wodzie: „Zamożny”, „Dystyngowany” i „Kosztowny”.
Do butelki z wodą można dokupić również złote pipety służące do eleganckiego nabierania kropelek roztworu. Dzięki temu możliwe jest niespodziewane zamoczenie xxx kawałka mankietu naszemu zasobnemu znajomemu, który z pewnością doceni komizm sytuacji, bo przecież to, HAHA, ŚMIGUS-DYNGUS!!!
„Wyborny” kosztuje 9,29zł/l i wydaje nam się, że to i tak niewielka cena za podziw sąsiadów i szacunek u potomnych.
A jeśli o zakup wody pokusi się ktoś mniej majętny, 29-letni Marek ma rozwiązanie:
– To, co wsiąknie w koszulę, można odsączyć na patelnię i usmażyć frytki – zdradza mężczyzna, który wypróbował przezroczysty produkt o nazwie „olej” na swojej żonie i boczku. – Działa jak zły!
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.