"Żółwie jaszczurowate (Chelydra serpentina) to rzadkość w polskich wodach" – czytamy we wpisie fundacji Epicrates, która zajmuje się pomocą egzotycznym gatunkom zwierząt. "Są uznane za inwazyjny gatunek obcy (wpisany na listę IGO stanowiących zagrożenie dla Polski), ale spotykane są niezwykle rzadko".
Jeden z przedstawicieli tego gatunku został znaleziony w niedzielę obok rowu melioracyjnego w powiecie Grójeckim.
Podejrzewa się, że żółwie jaszczurowate pojawiły się w Polsce pod koniec lat 90. Odpowiedzialny za to miał być Polak mieszkający w Stanach, który chciał "wzbogacić krajową przyrodę".
Jak podaje serwis naszemiasto.pl: "Mężczyzna miał przemycić od kilkuset do nawet tysiąca takich żółwi, bądź ich jaj. Zwierzęta te były wypuszczane w różnych miejscach Polski".
Fundacja Epicrates poinformowała, że żółw został zabezpieczony i wkrótce przejdzie diagnostykę, ale wydaje się być w dobrej kondycji.
Na chwilę obecną nie posiadamy informacji, czy znaleziony żółw zna ninjutsu i gdzie ukrywają się jego bracia.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.