Fot. 123rf.com
REKLAMA

– Tak jest szybciej i od razu czuć jakiś smak – tłumaczy nam pani Bożena, za której rosołem przepadają dzieci i wnuki, a która od 1978 roku dodaje do niego czubatą łyżkę vegety więcej, niż wynikałoby to z przepisu i ze zdrowego rozsądku.

Okazuje się, że pozytywne skojarzenia z domową kuchnią polską to zasługa mieszanki przypraw stworzonej ponad 70 lat temu w chorwackich laboratoriach na rynek jugosłowiański. Na szczęście vegeta trafiła także do Polski. To jej zawdzięczamy tęsknotę za domowymi potrawami i złudzenie, że za ich smakiem stoi czułość, miłość lub ciepło domowego ogniska.

– Jak szatkowałam świeży lubczyk i kolendrę, to żeście pluli i płakali, że jakieś zielone w zupie pływa i jeść nie chcieliście – dodaje pani Bożena.

Domowe kotlety mielone, gołąbki, farsz do pierogów, smażone karpie i pyszne zupy pomidorowe mają swoje zasłużone miejsce w naszych sercach nie dzięki babciom, dziadkom, matkom i ojcom, a dzięki geniuszowi chorwackich inżynierów żywienia.

Z sondażu przeprowadzonego wśród gospodarzy domów wynika, że nadmiar vegety odpowiada już za 90 proc. smaków dzieciństwa.

Za pozostałe 10 proc. – nadmiar cukru.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.