Prof. Postecki mówi o dużym szczęściu, że natrafiono na takie znalezisko. Podejrzenie pracowników sanepidu wzbudził żółty kolor wody, unosząca się na niej piana, pływające włosy, paznokcie, glony i przynajmniej tuzin "incydentów kałowych".
– Co równie ciekawe, ze wstępnej analizy próbek wysłanych do Laboratoriów Państwowej Inspekcji Sanitarnej wynika, że kultura bakterii tej wody doczekała się własnej kultury bakterii – dodaje uczony. To prawdopodobnie jeden z najstarszych zamkniętych obiegów wody na terenie Polski, z której przez dekady korzystały całe pokolenia Polaków.
Pan Henryk, właściciel spa, nie kryje wzruszenia. – Nikt mi nie powiedział, że trzeba wymieniać wodę. Całe szczęście to przysłużyło się nauce – mówi dumny mężczyzna, który odziedziczył spa po swoim ojcu, który dostał je w spadku od swojego pradziadka, który wygrał je w pojedynku na szpady.
Na chwilę obecną naukowcy nie potrafią jeszcze oszacować dokładnego wieku wody.
Pomóc w tym jednak może analiza jaja znalezionego na dnie jednego z basenów spa, charakterystycznego dla ichtiozaurów ze wczesnego triasu.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.