
Dlaczego w 2023 roku ktoś próbuje usunąć cokolwiek z internetu? Sprawdźmy. Chodzi o wypowiedź Patryka Jakiego z TikToka. Jaki na filmie powiedział, że Rafał Trzaskowski "podpisał zobowiązanie do ograniczenia jedzonego mięsa do 16 kg na osobę rocznie lub, w bardziej ambitnym wariancie, wykluczenie go z diety w ogóle".
Dodał też m.in., że na mocy zobowiązania każda osoba mogłaby kupić rocznie nie więcej niż osiem nowych ubrań i latać samolotem najwyżej raz na dwa lata.
Jak jednak wskazał Demagog, raport jest wyłącznie rekomendacją. Jego celem jest przypomnienie, że dla własnego zdrowia i dla dobra Ziemi warto ograniczyć spożycie mięsa i podejmować bardziej odpowiedzialne decyzje zakupowe. Dokument nie jest więc "zobowiązaniem", jak powiedział Patryk Jaki.
Demagog zgodnie z metodologią uznał więc wypowiedź Patryka Jakiego za "fałsz". Bo nie jest prawdą, że zobowiązanie odbierze komuś od ust kotlety schabowe, zabroni zakupów w Shein, picia mleka krowiego zamiast napoju owsianego i latania samolotem choćby codzienne z Rzeszowa do Warszawy, jeżeli ktoś ma na to ochotę.
Analiza Demagoga na temat mięsa nie spodobała się jednak Patrykowi Jakiemu, choć wcześniej serwis wielokrotnie analizował jego wypowiedzi (i weryfikował je zarówno jako fałszywe, jak i zgodne z prawdą) i nasz europoseł nie miał nic przeciwko temu.
Tym razem jednak chyba coś zabolało, bo przedstawiciele Jakiego zażądali od serwisu usunięcia analizy, a Solidarna Polska na Twitterze zaczęła małą antyfactcheckingową kampanię. Już nie tylko o mięsie, ale - jakżeby inaczej - o wiatrakach.
W związku z tą sprawą mamy dla Patryka Jakiego propozycję uczciwego dealu.
Proponujemy, by wycofał się z żądania usunięcia tekstu z internetu (powodzenia), a wtedy napiszemy całkowicie zgodny z prawdą tekst, w którym pogratulujemy mu bycia jednym z tych kilku polityków, którzy potrafią przyznać się do błędu. I Demagog będzie musiał zweryfikować to jako "prawdę".
To jest ASZdziennik, ale to prawda.