Z okazji Tłustego Czwartku Polacy tradycyjnie ruszyli szturmem do cukierni, by zaopatrzyć się w okolicznościowe słodkości. Przed jednym z takich sklepów dało się jednak zauważyć wyjątkową kolejkę inspirowaną kinowym hitem sprzed lat.
– Pomysł przyszedł jakoś po drugiej dobie czekania, kiedy w tłumie poszła plotka, że pączków może nie wystarczyć dla wszystkich – tłumaczy w imieniu całej kolejki Szymon, 31-latek z Grochowa.
Mężczyzna przyznaje, że po przekonaniu do pomysłu pozostałych jedyną kwestią pozostało ustalenie kolejności uczestników ludzkiej stonogi.
Pierwszeństwo dostali oczywiście seniorzy, młode matki, a następnie osoby mieszkające w okolicy. Później ustawili się przyjezdni z innych dzielnic.
Na sam koniec trafili ludzie, którzy tego dnia chcą kupić faworki.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.