W ramach umowy Vin Diesel obejmie gabinet ministra rodziny, a kilka scen z najnowszego filmu producenci nagrają w Polsce. – Cieszę się, że Polska dostrzegła, jak dużo nas łączy – mówi Vin Diesel, główny aktor i producent serii. – Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Nasza ekipa utrzymuje bliskie więzi, pomimo wszelkich przeciwności losu. I co najważniejsze, robimy to na tle pościgów i eksplozji. Jeśli chodzi o rodzinne wartości, to „Szybcy i Wściekli 10: Rodzinne Wartości Rodziny” z pewnością nie zawiedzie. Fabuła filmu ma skupiać się na konflikcie pomiędzy Dominikiem Torreto (granym przez Vina Diesela), a resztą świata. – Te filmy to o wiele więcej niż tylko akcja – przekonuje Mateusz Morawiecki, premier Polski i miłośnik serii. – Tu chodzi o rodzinę, o to, co robimy dla naszych bliskich, o to, jak się wzajemnie wspieramy. Każdy z nas ma w swoim życiu swoje własne konflikty rodzinne i problemy, ale ważne jest to, żebyśmy potrafili je rozwiązywać i trzymać się razem. – Jesteśmy przekonani, że ten film poniesie ze sobą ważne przesłanie, które trafi do rodzin w całym kraju – mówi Marlena Maląg, która ustąpi Dieselowi na stanowisku Ministra Rodziny i Polityki Społecznej. Decyzja rządu spotkała się już z krytyką ze strony niektórych opozycyjnych polityków, którzy uważają, że wsparcie dla filmu o rodzinie to jedynie próba zjednania sobie nowych wyborców. W ramach współpracy i lokowania Polski w filmie bohaterowie kolejnej części serii trafią do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie będą zmuszeni walczyć z weteranami przemytu niemieckich aut. W rolę szefa gangu ma wcielić się Jarosław Jakimowicz. To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.