– Nie było łatwo – opowiada naukowiec. – Na początku odrzucali wszystkie wnioski o grant. Nie rozumieli, że wiedza na temat tego, jak zdmuchnąć wszystkie wspomnienia niczym zaległy kurz, tak już, to jedno z istotniejszych zagadnień współczesnej nauki.
40-latek przez lata poddawał się deprywacji sensorycznej, wystawiając się na promieniowanie toksycznej substancji oznaczonej jako 1 8 L.
Naukowiec podkreśla z triumfem, że obecnie jego myśli spiętrzone są wokół jednej chwili.
– Stworzyłem specjalną maszynę, dzięki której w końcu wszyscy możemy przestać się zastanawiać, ile dalibyśmy, by zapomnieć. Wyliczenia ciągnęły się latami, ale w końcu udało mi się zdobyć twarde dane – chwali się mężczyzna zgłoszony do nagrody za odkrycie dekady.
Dane są silnie strzeżone, póki sprawdza je sztab specjalistów, jednak już niedługo na światło dzienne wyjdzie uniwersalna recepta, dzięki której odejdą w niepamięć chwile, które zwaliśmy złotem.
– Niewiele mogę zdradzić, ale przyznam, że tamte chwile to tombak i już wiem, co było potem – odpowiada tajemniczo naukowiec.
Zapytany o metodę, opowiada o skomplikowanym procesie wdzierania się w materię słów, wytrącania z nich znaczeń, zdmuchiwaniu kurzu ze srebrnej tacy i o wycieńczającym klękaniu serca.
Na tym nie koniec historycznego researchu. Naukowiec zdradza, że jego kolejne plany badawcze obejmują przekrojowe badania geograficzno-historyczne, podczas których, w towarzystwie czołowych specjalistów, posunie się do poszukiwań jedynego miejsca na ziemi, gdzie problemy przestają mieć znaczenie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.