logo
Fot. Mateusz Moriawiecki/Facebook
Reklama.

– Mężczyzna nie powinien przebywać w tym miejscu i w tym czasie – czytamy w oświadczeniu Kancelarii Premiera na temat serii wystrzałów w trakcie wizyty szefa rządu na strzelnicy. – Był chudy, blady i trząsł się tak samo jak papierowy arkusz z punktacją.

Mateusz Morawiecki osobiście testował niezawodność karabinka "Grot" i polskiego pistoletu VIS. Celującego do tarczy premiera miał jednak rozkojarzyć przebywający na miejscu marudzący mężczyzna, do którego Morawiecki oddał kilkanaście przypadkowych strzałów.

Przypadkowym poszkodowanym okazał się 42-letni mężczyzna, który przed laty wziął kredyt we frankach szwajcarskich, a teraz usiłował wymienić go na taki w złotówkach. Kancelaria Premiera rozważa pozwanie mężczyzny za utrudnianie treningu strzeleckiego szefa rządu.

Oświadczeniu Kancelarii Premiera przeczą jednak zeznania świadków o pościgu, w jaki miał rzucić się premier Mateusz Morawiecki za mężczyzną, którego pomylił z tarczą, oraz niecenzuralnych słowach, które wypowiadał w jego kierunku.

Kancelaria poinformowała ponadto, że na przyszły tydzień zaplanowano wizytę Mateusza Morawieckiego na szkoleniu z obsługi granatników. Kurs odbędzie się w okolicy biurowca telewizji TVN.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.