- W kontekście wydarzeń z 14 grudnia w gabinecie KGP przydałoby się objęcie wszystkich policjantów ćwiczeniami strzelania z takiej broni. Żeby wiedzieli, czy jest naładowana, czy nie — przyznaje poseł Wiesław Szczepański, przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Przypomnijmy: do eksplozji w KGP, która przebiła sufit i podłogę, miało dojść przez pomyłkę. Insp. Szymczyk otrzymał granatnik w prezencie od Ihora Kłymenki, Komendanta Głównego Narodowej Policji Ukrainy.
Komendant miał jednak pomylić granatnik z głośnikiem lub z butelką alkoholu jedynie stylizowaną na broń przeciwpancerną. Wciąż nie wiemy, czy większym niepokojem napawają nas próby wyjaśnienia sytuacji, czy fakt, że Szymczyk nie poniósł żadnych konsekwencji.
Ktoś złośliwy mógłby w tym momencie stwierdzić, że należałoby zakazać policjantom dostępu do granatników, bo tak byłoby bezpieczniej dla wszystkich.
Jeżeli jednak to nie jest możliwe, może przynajmniej podczas ćwiczeń nauczą się je odróżniać od boomboxów.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.