Grzech pierworodny studenta. Zjadł jabłko współlokatora i został wypędzony z rajskiej kawalerki

22-latka zdradził głód. Mógłby wciąż mieszkać w tym miejscu, gdyby nie skusiło go jabłko.

– Nigdy nie widziałem tak pięknego dania – tłumaczy 22-latek. – Muśnięty czerwienią krągły cud sprawił, że straciłem kontrolę.

I zjadł jabłko, częstując przy okazji dziewczynę. Nagle otworzyły im się oczy i poznali, że są beznadziejnymi współlokatorami i schowali w dłoniach swoje zawstydzone twarze.

A wtedy wrócił współlokator. 

– Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich współlokatorów – zagrzmiał gromkim głosem. – Wśród brudu będziesz się czołgał po stokroć droższym mieszkaniu i spleśniałe resztki będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.

– Wprowadzam nieprzyjaźń między tobą a twoim czynszojadem – dodał wzburzony współlokator.

Wygnawszy zaś złodzieja, spętał swoje słoiki łańcuchem, a przed blatem, na którym spoczywało jabłko, postawił połyskujące ostrze miecza, aby strzec swoich zasobów.

Bo jabłko miało być do porannej owsianki, a teraz będzie jadł obierki z kurzem.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.