ASZ_avatar

Białystok dołącza do miast przyjaznych deweloperom. Podaruje im dolinę rzeki Białej na osiedle

Łukasz Jadaś

08 listopada 2022, 09:56 · 2 minuty czytania
Może i teren jest podmokły i nie za bardzo nadaje się pod budowę. Może i mieszkańcy protestują, bo chcą ratować swoje płuca, mieszkania i przyrodę. To jednak nie przeszkodziło władzom Białegostoku na stworzenie planu zagospodarowania, który spełni marzenia każdego dewelopera.


Białystok dołącza do miast przyjaznych deweloperom. Podaruje im dolinę rzeki Białej na osiedle

Łukasz Jadaś
08 listopada 2022, 09:56 • 1 minuta czytania
Może i teren jest podmokły i nie za bardzo nadaje się pod budowę. Może i mieszkańcy protestują, bo chcą ratować swoje płuca, mieszkania i przyrodę. To jednak nie przeszkodziło władzom Białegostoku na stworzenie planu zagospodarowania, który spełni marzenia każdego dewelopera.
Fot. 123rf.com / FB / Ręce precz od Dojlid
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Miejscy planiści z Białegostoku zaproponowali plan zagospodarowania przestrzennego, który dotyczy osiedla Dojlidy. Zakłada budowę nawet 7-kondygnacyjnych bloków w morfologicznej dolinie rzeki Białej.


Każdy deweloper podziękowałby za tak atrakcyjną lokalizację i dobre warunki do budowy.

Tylko te marudy - mieszkańcy - przyszli i coś im się nie podoba. Chodzi im o ratowanie doliny rzeki Białej, ochronę Białegostoku przed smogiem i zachowanie historycznego charakteru osiedla Dojlidy. Mają za nic dobro deweloperów. Smutne.

Jak się bowiem okazuje, plan zabudowy powstał mimo wielu zastrzeżeń.

Urzędnicy sami przyznają w swojej prognozie, że rozbudowa osiedla w dolinie rzecznej wpłynie na zmniejszenie obszaru napowietrzającego Białystok, co spotęguje w mieście problem smogu.

Miejsce, w którym miałoby stanąć blokowisko, to dolina rzeczna, która jest lokalnym korytarzem ekologicznym, terenem z wysokim poziomem wód gruntowych. To także „teren o niekorzystnych warunkach fizjograficznych do zabudowy”.

Dodatkowo, na obszarze objętym planem, znajdują się siedliska ropuchy szarej Bufo bufo, która jest objęta częściową ochroną gatunkową, a w bezpośrednim sąsiedztwie inne płazy, jak żaba moczarowa, która jest objęta ścisłą ochroną gatunkową.

Część nowej zabudowy miałaby też powstać w historycznej dzielnicy domów jednorodzinnych Dojlidy, której większość jest objęta ochroną dóbr kultury współczesnej. W blokach miałoby zamieszkać ok. 5 tysięcy osób. W tej chwili całe osiedle zamieszkują 3 tysiące mieszkańców.

- Wbrew logice i tendencji rozwoju zielonych miast, które są odpowiedzią na zmiany klimatyczne, w Białymstoku próbuje się przeforsować plan zagospodarowania, który jest spełnieniem marzeń deweloperów - piszą mieszkańcy na stronie "Ręce precz od Dojlid". - Nie uwzględnia się potrzeb mieszkańców Białegostoku, a samo miasto obiera kierunek urbanistyczny, który w 2022 roku jest szokujący. Chcemy zielonego miasta, z odpowiednią retencją i przemyślaną architekturą.

Petycję z poparciem dla akcji można podpisać tutaj.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.