Dramat Spotify. 25-latka grozi mu dezinstalacją, bo podsumowanie roku to narzędzie ośmieszania

– Wiktoria nie może się zdecydować, której grupce znajomych chce zaimponować – żali się Spotify. – W końcu nie wszyscy akceptują słuchanie Radiohead na zapętleniu przez dwa miesiące.

Wiktoria jest rozdarta i oczekuje od aplikacji elastyczności w zależności od osoby, z którą omawia nadciągającą klęskę towarzyską ukrytą pod nazwą "Spotify Wrapped".

– Najlepiej, gdyby moje podsumowanie jak najbardziej przypominało podsumowanie rozmówcy, któremu akurat chcę wysłać screena – deklaruje Wiktoria, chcąca przypodobać się zarówno grupce rockowych znajomych, jak i tym, którzy gotują leczo słuchając Mozarta.

A to nie takie proste, bo, jak mawiała polska poetka: "nie ma dwóch tych samych wrappów, dwóch tych samych spojrzeń w oczy".

Żądanie Wiktorii jest więc absurdalne, jako iż może zaburzyć porządek maszyny, która od pierwszej piosenki puszczonej po wybiciu północy w Nowy Rok, układa playlistę niczym Mojra tkająca nić naszego losu. Jak w obliczu takich sił stać się muzycznym kameleonem i zlać się z gustem różnych grupek znajomych?

– Wiktoria nie może zrozumieć, że wcale nie chcę jej ośmieszyć jej gustem – żali się zastraszane Spotify Wrapped. – Doskonale ośmiesza się sama.

Kobieta drży na samą myśl o wielkiej maszynie Spotify, która mieli jej piosenki, bo wie, że w końcu wyjdzie na jaw, że tak naprawdę jedyne, czego słucha, to Jonas Brothers, z którymi nie rozstała się od podstawówki, ale czy ktokolwiek zechce dyskutować z nią o tym, który z braci Jonas ma najfajniejszą fryzurę?

– Myślałem, że się lubimy – wyznaje zestawienie Spotify na rok 2022. – Spędziliśmy razem 10 pięknych miesięcy, a tu nagle oczekuje, że rozerwę się na pięć zupełnie różnych gatunkowo części.

Wiktoria wie, że oczekuje wiele, ale jak inaczej wyjaśnić znajomym, z którym chodzi na koncerty, że na co dzień woli słuchać Podsiadły niż The Cure, a sanah to też taki trochę rock?

25-latka jest przekonana, że jeśli Spotify nie zacznie współpracować, pozostanie jej usunięcie aplikacji, i to jeszcze przed rocznym podsumowaniem. W innym wypadku doświadczy powszechnie znanego spotify-wrapped-shamingu.

– Usunę apkę i powiem wszystkim, że już od dawna nie korzystam z tego ścieku, bo wolę winyle. Tylko autentyczne doświadczenia, a nie te współczesne fanaberie. Kupię sobie discmana i zaskoczę wszystkich retro stylem.

A wy co, nadal słuchawki bezprzewodowe i playlista do płakania o 4 rano na Spotify? Żałosne.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.