logo
Fot. 123rf.com
Reklama.

Jak donoszą świadkowie zdarzenia, muchomor grzecznie wypoczywał na leśnej ściółce, dopóki jego idylli nie zaburzył influencer. Podobno mężczyzna spakował do plecaka całą zgraję grzybiego towarzystwa spod znaku czerwonego kapelusza w białe kropki.

– Zero szacunku. Ten facet nie miał nawet koszyka – komentuje rosnąca nieopodal kania.

Zirytowany najeźdźcą muchomor postanowił zemścić się na bezczelnym pseudogrzybiarzu, więc zjadł go ze smakiem.  

– Po zjedzeniu influencera odczuwamy euforię, która szybko może przemienić się w lęk – tłumaczy toksykolog. – Często pojawiają się również zaburzenia percepcji oraz omamy wzrokowe i słuchowe.

Muchomora znaleziono w centrum Poznania. Jak donoszą świadkowie, grzyb wkręcił sobie, że jest influencerem i zaczął prankować przechodniów.

A potem zemdlał w okolicach Starego Browaru, skąd do szpitala zabrała go karetka.

W związku z zajściem przypominamy, że konsekwencje zjedzenia influencera mogą być bardzo dotkliwe, a nawet prowadzić do śmierci.

Nie wiemy, dokąd doprowadzi konflikt między influencerami a muchomorami, ale jedno jest pewne – bez względu na to, po której stronie barykady się sytuujecie, zalecamy zachowanie ostrożności w lesie.

Specjaliści wciąż bowiem nie ustalili, która z tych grup jest bardziej niebezpieczna dla społeczeństwa. To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i zdarzenia są zmyślone.