24-latka postawiła na emocjonujące kino, które dzięki niespodziewanym wybuchom i gąszczom zwrotów akcji zwycięży jej permanentne wyczerpanie. Przygotowała już kroplówkę z napojów energetycznych, miskę z wodą do przepłukiwania twarzy i cucenia się w momentach słabości, a także budziki poustawiane co 2 minuty.
– A jak będzie trzeba, to obejrzę film na stojąco – zapewnia zdeterminowana kobieta.
Nigdy więcej budzenia się w połowie i wstydliwego cofania do ostatniej zapamiętanej sceny. Ada postanowiła skończyć z reżimem przedłużonego mrugania i sprawdzania swoich umiejętności rozumienia języka obcego ze słuchu tylko po to, by zatuszować nieuniknione zapadanie w sen.
– To wszystko prowadzi do zguby – tłumaczy nałogowa zasypiaczka. – Wydaje mi się, że przesypiam 2 minuty, a potem męczę się z interpretacją ostatniej sceny bez żadnego kontekstu.
Ada zdaje sobie sprawę, że tak poważne plany wymagają zastosowania poważnych środków. Tego wieczoru zrobi wszystko, co w jej mocy, nawet jeśli wiąże się to ze śpiewaniem hymnu Polski od tyłu.
– Presja jest jeszcze większa, gdy oglądam film z innymi ludźmi. A potem pozostaje mi rzucać ogólnikami w nadziei, że nikt się nie zorientuje,że jedyne, co wyniosłam z filmu to dwie pierwsze sceny i elegancja napisów końcowych – żali się 24-latka. – Koniec z tym. Tym razem nie zasnę.
Cel kobiety jest ambitny, lecz realistyczny. Jeśli uda jej się wytrzymać 15 minut – to już wystarczający sukces.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i zdarzenia są zmyślone.