ASZ_avatar

Tatuażowe porady od Gadowskiego: Nosisz na ciele znamię bestii? Lepiej wyszoruj je pumeksem!

Aleksandra Kasprzak

12 września 2022, 13:25 · 2 minuty czytania
Jak powszechnie wiadomo, tatuaże wskazują na kompromitującą przeszłość i są mentalną chorobą znudzonego życiem pokolenia. A przynajmniej tak twierdzi Witold Gadowski - prawicowy publicysta, który zgodził się udzielić informacji na temat znaczenia tatuażu we współczesności oraz kilku praktycznych porad dotyczących pozbywania się tego paskudnego piętna, które przenosi duszę nosiciela do piekła.


Tatuażowe porady od Gadowskiego: Nosisz na ciele znamię bestii? Lepiej wyszoruj je pumeksem!

Aleksandra Kasprzak
12 września 2022, 13:25 • 1 minuta czytania
Jak powszechnie wiadomo, tatuaże wskazują na kompromitującą przeszłość i są mentalną chorobą znudzonego życiem pokolenia. A przynajmniej tak twierdzi Witold Gadowski - prawicowy publicysta, który zgodził się udzielić informacji na temat znaczenia tatuażu we współczesności oraz kilku praktycznych porad dotyczących pozbywania się tego paskudnego piętna, które przenosi duszę nosiciela do piekła.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Ja też wpadłem w to bagno. Byłem małym chłopcem i sam wytatuowałem sobie kotwicę. Na szczęście moi rodzice sięgnęli po rozum do głowy, spuścili mi lanie i starli znamię budzącej się bestii pumeksem – zdradza Gadowski w swoim tekście w tygodniku "Niedziela".


Wspomina tam też swoje podróże do Kopenhagi. 

– Niepokoi mnie ta cała tatuażowa moda. W Kopenhadze mnóstwo młodych ludzi robi sobie tatuażach na rękach, a nawet na nogach - podkreśla.

Okazuje się, że młodym ludziom wydaje się, że mogą robić co chcą, zupełnie jakby każdy był właścicielem swojego ciała. Jak wynika z przeprowadzonej przez nas ankiety, tatuaże są tak popularne, że co drugie dziecko rodzi się z tribalem i imieniem byłego partnera matki na przedramieniu. 

– Urodziłam się z tatuażem Insygniów Śmierci z Harry’ego Pottera. To nasze rodzinne dziedzictwo – mówi z dumą 2-letnia Ania, która nie boi się pumeksu. – Akurat mamy jeden w szafie, bo mama i tak używa go do stóp.

Jak twierdzi Gadowski, ludzie z tatuażami wyglądają jak „tłum identycznych lalek”. Okazuje się, że współcześnie coraz trudniej odróżnić wytatuowane osoby, bo zdarza się, że znikają im twarze, a na ich miejscach pojawia się jeden wielki tatuaż z księżycem. To właśnie jeden z objawów bestii, która przejmuje ciało ludzi podpisujących pakt z tatuatorem-diabłem. 

– Znaczymy się, żeby pokazać, że do czegoś przynależymy – poucza Gadowski, chwaląc się czystą i nienaznaczoną skórą wolnego człowieka. 

Wychodzi na to, że coraz więcej ludzi przynależy do róży, znaku nieskończoności lub twarzy swojego dziecka na przedramieniu. 

Dlatego dołączamy do apelu Gadowskiego i polecamy każdemu ścieranie piętna bestii pumeksem. Wystarczy godzina tarcia dziennie i żarliwa modlitwa. Jeszcze nie jest za późno. Gdyby człowiekowi były przeznaczone tatuaże, to Bóg by go z nimi stworzył, tak samo jak tworzy człowieka z narządami.

I Gadowski ma rację, bo gdyby ciało było przeznaczone do malowania, człowiek składałby się nie ze skóry, a z kartek.

To jest ASZdziennik, ale cytaty Gadowskiego są prawdziwe.