
REKLAMA
Oto 8 rzeczy, które wkurzą cię tej jesieni, bo nie jesteś taki/taka jak wszyscy:
1. Dyniowe latte
Młoda kobieta przed tobą właśnie zamówiła sojowe Venti Pumpkin Spice Latte, a ty czujesz, jak oczy wywracają ci się na drugą stronę czaszki, podczas gdy dusza opuszcza twoje ciało i leci do kerfa po paczkę kawy mielonej za 9,99 – bo nawet to jest lepsze od tego przesłodzonego obrzydlistwa udającego napój kawowy. Ojej, powiedziałeś to na głos? TRUDNO. Jeśli ta żałosna dziewczyna może wyciągnąć z tego jakąkolwiek naukę, niech przynajmniej się dowie, że jesteś od niej lepszy.
2. Swetry i w ogóle wszystko, co dziergane
Wielkie swetry wkładane do ciasnych spodni. Przydługie rękawy nachodzące na dłonie trzymające cieplutki kubek. Golfy, kardigany, krótkie sweterki, które nie powinny istnieć, bo odsłaniają nerki, a do tego wszystkiego: czapki nasunięte tylko na tył głowy i rękawiczki bez palców. JEST 15 STOPNI W CIENIU, A TWÓJ SWETER I TAK JEST Z AKRYLU! PRZESTAŃ WRESZCIE UDAWAĆ, ŻE TWOJA GARDEROBA MA SENS!!!!1jeden
3. Świeczki zapachowe
Dni stają się coraz krótsze, a sklepy z wyposażeniem domu coraz bardziej aromatyczne. Z każdej strony unosi się zapach szarlotki, cynamonu, piżma w ogniu czy kadzidłowca otulonego gorącą czekoladą, a ty nie możesz przestać myśleć o tym, kto, u licha, wyrzuca pieniądze na coś tak niepraktycznego. Zresztą możesz się założyć, że większość tych owiec kapitalizmu nie wie nawet, czym jest piżmo. Zbiera ci się na wymioty.
4. Lekkie powieści ze szczęśliwym zakończeniem
Czy jest coś gorszego niż ludzie, którzy mówią, że lubią czytać, choć tak naprawdę dobrowolnie spędzają czas na lekturze zupełnie nieambitnych bajek dla dorosłych? Chyba nie. Ciebie boli to szczególnie mocno, bo jesteś wielbicielem Prousta, Eco, Rotha, a Stephena Kinga czytałeś już w podstawówce. No ale cóż, żeby czytać prawdziwą literaturę, trzeba przecież mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze, a sam przecież zawsze powtarzasz, że większość ludzi to głupcy. Współczujesz im.
5. UGGsy i inne śmiesznie wyglądające ciepłe buty
Uggsy? Tak się to dziadostwo nazywa? U twojej babci mówiło się na to bambosze i nawet wtedy nikt nie wyszedłby w nich w domu. Nie jesteś co prawda znawcą mody, bo masz przecież ważniejsze sprawy na głowie, ale obcy ludzie noszący buty, które ci się nie podobają, to już przesada. Fuj.
6. Jesienne sesje zdjęciowe
Ledwie opadły pierwsze liście, a twoje media społecznościowe zapełniły się pozowanymi zdjęciami znajomych z ich dziećmi i psami, które tak naprawdę są niczym więcej, jak tylko żałosną próbą udowodnienia sobie i innym własnej wartości. Przyklejone uśmiechy, puste spojrzenia i tysiące ujęć różniących się od siebie wyłącznie ułożeniem małego palca przypominają ci o tym, co jest prawdziwą sztuką fotografii według Bressonowskiej koncepcji decydującego momentu. Z chłodnym żalem stwierdzasz, że na pewno nie jest to udawana zabawa w stosie liści.
7. Komedie romantyczne
Urocze. Chłopak spotyka dziewczynę. Chłopak walczy o dziewczynę. Wszystko idzie zgodnie z planem, ale – ojej – coś staje na przeszkodzie ich miłości i w połowie filmu następuje zwrot akcji. Wydaje się, że wszystko stracone, ale zostało jeszcze 35-40 minut do końca, więc przez następne pół godziny bohaterowie będą smutni. 10 minut przed napisami końcowymi los bohaterów się odmienia i 5 minut później chłopak zdobywa dziewczynę. Wszyscy są szczęśliwi. Łał. Właśnie opisałeś scenariusz każdego kiczowatego gniotu, który z jakiegoś powodu w chłodne wieczory przyciąga przed ekrany miliony widzów. Ty nie jesteś jednym z nich. Masz swoją godność.
8. Halloween
Jest dopiero wrzesień, a tak w ogóle to brzydzi cię powielanie i przywłaszczanie sobie obcych kultur! Jak już ktoś chce świętować, niech bierze przykład z ciebie i już we wrześniu gotuje na grobach kaszę zapijaną wódką! To jest Polska!
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.