Bilety na koncerty Harry'ego Stylesa w lipcu 2023 roku na Stadionie Narodowym już trafiły do sprzedaży. Ceny powodują, że ich zakup jest sporym wyzwaniem. Zwłaszcza, jeżeli masz czterech fanów w rodzinie.
- Skoro szef rządu może walczyć o z góry przegraną sprawę i mieć wciąż nadzieję, że coś na tym ugra, to zwykła głowa rodziny też może podjąć takie kroki - tłumaczy ojciec, który zbankrutował po zakupie biletów na koncert dla całej rodziny.
Rodzina przeliczyła, że same bilety dla czterech osób zapłacą ok. 4 tys. złotych (czyli równowartość dwóch wyjść po zakupy spożywcze do pobliskiego dyskontu). Trzeba jednak doliczyć też opłaty za koszty dojazdu na miejsce oraz zakup napojów i jedzenia na stadionie.
Nie można też pominąć odszkodowania za 10 godzin czekania pod Narodowym od wczesnych godzin porannych wśród innych Polaków oraz dodatku za trzymanie barierek i szum w uszach po skończonym koncercie.
Dodatkowa opłata zostanie też doliczona do wysokości reparacji, jeżeli w czasie koncertu Harry nie zagra ich wymarzonej setlisty oraz nie powie między piosenkami po polsku "dziekuje" lub "ziajebiścia".
Po podliczeniu wszystkich należności kwota reparacji wynosi w przybliżeniu 6 milionów zł, czyli ok. 1 miliona funtów.
Jeszcze dziś odbędzie się specjalna konferencja prasowa z udziałem Piotra Glińskiego, ministra kultury.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że trwają prace nad pomysłem, jak zwalić winę za koszt biletów na opozycję.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone, ale Harry Styles naprawdę wystąpi w 2023 roku na Stadionie Narodowym.