Pragniemy zwrócić waszą uwagę na poniższe nagranie już od pierwszych sekund i tę niebieską ruchomą plamkę widoczną na planie po prawej stronie.

OK, to była ta dziwaczna część imprezy.

Niedługo po szarży meleksem w obronie Polaków przed Ukraińcami Olszańskiemu przedstawiono zarzut "publicznego nawoływania do waśni na tle narodowościowym i znieważenia członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej".

Tak brzmi oficjalny komunikat, ale rzeczywistość na zlocie była gorsza i już nie tak groteskowa, jak szarża meleksem wymierzona we wrogów Polski.

Przemówienie tego patusa, które rozpoczęło zlot, jest pełne tak okropnych sloganów i haseł, że nie chcemy go powielać i nie będziemy go nawet cytować. Warto jednak dodać, że na zlocie było ponad 2 tysiące osób, a niektórzy geniusze zabrali tam ze sobą dzieci.

Co oczywiście Olszański chętnie wykorzystał.

"Agresywnych wypowiedzi, w których roiło się od przekleństw i nawoływania do łamania prawa, słuchały również biorące udział w zgromadzeniu dzieci. Olszański wygłaszał w ich obecności antysemickie i antyukraińskie przemowy, wyciągał dzieci z tłumu i mówił, że nauczy je posługiwać się bronią i zabijać przeciwników politycznych" - czytamy w relacji bydgoskiej "Gazety Wyborczej".

I dla porządku dodajmy: człowiek, o którym czytacie wyżej, jest już z powrotem na wolności

To jest ASZdziennik, ale to prawda.