Fot. Stanislaw Bielski/REPORTER, 123rf.com, Twitter
Reklama.
Nie możemy być w stu procentach pewni, co oficer miał na myśli, bo wygląda na to, że używanie słów sprawia mu trudność, ale chyba nie jest to oficjalna wiadomość z komendy:

Na tweeta odpowiedziały kobiety, które miały podobne doświadczenia z funkcjonariuszami policji i innymi pracownikami mającymi dostęp do danych osobowych w wykonywanym zawodzie.
Treść komentarzy widoczna po rozwinięciu:





Oczywiście, w dyskusji nie zabrakło też świeżych i z pewnością uspokajających poszkodowane głosów, że nie ma przecież nic złego w tym, że mężczyźni (często w pozycji władzy) zagadują do dziewczyn poznanych na służbie (lub w ramach wykonywanego zawodu), zresztą "facet to facet", więc co w tym dziwnego.
Jeżeli jednak czytają nas osoby, które lubią wykorzystywać swoją pozycję, podpowiadamy i radzimy prosto z serduszka:
To nie komplement, tylko nadużycie, więc zacznijcie się zachowywać z jakąś godnością i może nie łamcie prawa, co?
Dzięki!
To jest ASZdziennik, ale to prawda.