
Agnieszka już w dzieciństwie zrozumiała, że nie może oglądać filmów, w których pieskom dzieje się coś niedobrego.
- Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, co mnie czeka, gdy zobaczę "Wszystkie psy idą do nieba" - wspomina rozżalona 28-latka.
Kolejnym emocjonalnym ciosem w jej późniejszym życiu miał być seans "Tańczącego z wilkami".
- W sumie mogłam się domyślić, że stanie się coś złego, kiedy Kevin Costner zaprzyjaźnił się z wilkiem i nazwał go "Dwie skarpety" - dodaje.
Od tamtych wydarzeń Agnieszka stara się szukać informacji o filmach, które ma zamiar obejrzeć, by mieć pewność, że nie dzieje się w nich krzywda żadnemu pieskowi.
Wyjątkiem od tej zasady ma być seans-niespodzianka w najbliższy weekend, który przygotowała dla niej nowa randka z Tindera.
Wszystko wskazuje na to, że to będzie niezapomniany wieczór.
Kobieta nie wie jeszcze, że w repertuarze znajdzie się "Mad Max 2" oraz "Jestem legendą".
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.