
Reklama.
– Jakaś Maja Staśko wyznała plotkarskiemu portalowi, że chciałaby się ze mną zmierzyć w pojedynku MMA. Mam lepszy pomysł. Porywalizujmy na strzelnicy – napisała na swoim profilu na Facebooku Godek.
Antyaborcjostka tłumaczy też, że Staśko mogłaby zebrać w ten sposób pieniądze na walkę o łatwiejszy dostęp do broni.
– Na strzelnicy mogłaby pozbierać na wsparcie jakiejś akcji na rzecz prawa obywateli do posiadania i noszenia broni – zauważa Godek. – Prawa niereglamentowanego, uznanego stosowną ustawą lub może nawet – wzorem USA – wpisanego do Konstytucji? – Dodaje Godek.
Zdaniem aktywistki pro-life w kraju nie powinno się też prowadzić rejestrów, kto posiada jaką broń w domu (bo wróg nie powinien znać "potencjału obronnego kraju").
Godek podkreśla, że Nie miałaby oporów "wziąć udział w akcji na strzelnicy".
Wiadomo bowiem nie od dziś, że nic tak nie broni życia jak broń, która je odbiera.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.