Stalowe nerwy policjanta w Inowrocławiu. Użył na demonstrantach tylko gazu, a mógł strzelać
Paweł Mączewski
27 czerwca 2022, 17:04·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 czerwca 2022, 17:04
Miły gest policjanta. Osoby, których nie wpuszczono na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim w Inowrocławiu, nie skończyły z ranami postrzałowymi w ciele, a jednie z gazem na twarzy. Bohater, jakiego potrzebujemy?
Reklama.
Dla laika wygląda to na brutalne przekroczenie uprawnień, ale tak naprawdę jesteśmy świadkami bohaterskiej postawy policjanta.
Nie zapominajmy, że protestujący używali w stosunku do funkcjonariusza brzydkich słów.
Niech każdy się zastanowi, czy mądrze jest przezywać uzbrojoną osobę przy tak wysokich temperaturach, zwłaszcza gdy stoi ona na słońcu i jest ubrana w ciemne kolory? Przecież to aż się prosi, żeby wyładować na kimś nagromadzoną frustrację.
W tym przypadku mieliśmy do czynienia z wzorowym zachowaniem funkcjonariusza, który mógł sięgnąć po broń, ale jednak poprzestał na użyciu gazu łzawiącego.
Tylko opanowanie i stalowe nerwy bohatera sprawiły, że protestujący może cieszyć się życiem.
Warto tutaj zadać pytanie, czy dzielnego policjanta nie należałoby odznaczyć państwowym orderem. W końcu nie każdy bohater nosi pelerynę. Czasem wystarczy gaz łzawiący.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone oprócz ataku gazem łzawiącym w Inowrocławiu.