- Są trudne czasy, nie ukrywam, że kredytobiorcy znaleźli się bardzo trudnej sytuacji osobistej i materialnej - przyznała empatycznie europosłanka i była ministra, która dobrze wie, co to troski zwykłych ludzi.
- Trzeba ten bardzo trudny czas przeczekać - zarekomendowała polityczka w dalszej części swojej rozmowy z "Superexpressem". To ważna rada dla wszystkich, którzy w nowej, trudnej sytuacji finansowej zastanawiali się w panice, co zrobić.
Rafalska nie doprecyzowała, czy w ramach przeczekiwania trzeba płacić kolejne raty kredytu, czy można przeczekać trudny czas bez tego. Prawdopodobnie jednak chodzi o to drugie - w "przeczekiwanie" semantycznie wpisana jest bierność i swego rodzaju zamrożenie. To duża ulga dla Polaków z kredytami, którym w ostatnich dniach czuli przytłaczający niepokój o byt.
- Nie wiem, czy będą kolejne wzrosty stóp procentowych, pewnie nie można będzie tego wykluczyć - ostrzegła za to Rafalska. No ale to już problem banków i Glapińskiego, nie zwykłych ludzi.
Którzy po prostu na czilu przeczekają.
To jest ASZdziennik, ale wszystkie cytaty z Rafalskiej są prawdziwe.