
Reklama.
Wręcz przeciwnie: jego lista wymagań dotyczących potencjalnej wybranki jest tak długa, że kobieta, która spełni choć część z nich, będzie mogła uważać się za prawdziwą szczęściarę!
Bo przecież skoro gość tyle wymaga od przyszłej partnerki, to sam z pewnością też jest białym krukiem na rynku matrymonialnym.
Listę przedstawiono anonimowo na stronie Spotted Randkowe: Bielsko-Biała (zapewne po to, aby nie narażać naszego kawalera na spontaniczne ataki kobiet na ulicy, tak jak to miało miejsce w reklamach dezodorantów Axe):
Książę z bajki wspaniałomyślnie oznaczył wymagania, które muszą być spełnione bezwzględnie (zakaz noszenia spódniczek, dziewictwo [choć tu łaskawie dopuszcza wyjątek: gwałt], wzrost, wiek – wiecie, takie fundamentalne kwestie udanego związku), aby nie odstraszać od razu kandydatek, które nie spełniają wszystkich 30 kryteriów.
Sam z kolei napisał o sobie:
"Mam 40 lat. Szukam katolickiej dziewczyny".
"Mam 40 lat. Szukam katolickiej dziewczyny".
Bo od wymagania to jest on. A nie jakaś baba.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.