Ordo Iuris nie chce już mówić o zdradach. Chce mówić o ATAKU BIOLOGICZNYM Antify na Ordo Iuris
Paweł Mączewski
01 lutego 2022, 16:02·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 01 lutego 2022, 16:02
Wtem! Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, poinformował na Twitterze o terrorystycznych groźbach pod adresem Ordo Iuris. Autorami pogróżek mieli być "bojownicy Antify".
Reklama.
- Zespół Ordo Iuris wraca do pracy po przerwie spowodowanej groźbami ataku biologicznego na nasze biuro - napisał szef Ordo Iuris. - Kosztami profesjonalnej akcji policyjnej zostaną niebawem obciążeni sprawcy terrorystycznych gróźb, podpisujący się »bojownicy antify«.
Na razie nie wiadomo, czy zamaskowani tępiciele faszystów znaleźli się w posiadaniu tak niebezpiecznej broni i czy można spodziewać się przeczesywania skłotów.
Nie mniej jednak informacja podana przez Kwaśniewskiego wciąż mrozi krew w żyłach.
Powrót Ordo Iuris do pracy oznacza kolejne ataki na wszystko, co odstaje od konserwatywnej, fundamentalistycznej wizji świata promowanej przez instytut.
Na wszelki wypadek przypomnimy: w Ordo Iuris doszło w ostatnich dniach do ciekawych roszad personalnych, bo jeden mężczyzna poszedł do łóżka z partnerką innego mężczyzny. A przecież szóste przykazanie mówi wyraźnie: nie cudzołóż.
To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.