Sąd ukarał studentkę za "je*ać PiS" i nie wiemy, czy to kara, bo zapomniała o Konfederacji
Paweł Mączewski
21 stycznia 2022, 13:42·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 stycznia 2022, 13:42
Julia Landowska, jedna z założycielek fundacji Widzialne - Zmiana jest Kobietą, została ukarana kwotą 50 zł za krzyczenie "Je*ać PiS" podczas ulicznej demonstracji. Nie brakuje opinii, że to kara za to, że nie wspomniała o Konfederacji.
Reklama.
Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia 2021 roku w Gdańsku, gdy grupa aktywistek pojawiła się pod biurami Prawa i Sprawiedliwości z transparentem "Zajmijcie się pandemią, prawo wyboru zostawcie kobietom".
Początkowo protest miał trwać tylko kilka dni, jednak ostatecznie aktywistki powtarzały tę czynność przez następne 100 dni.
Dzięki błyskawicznie działającemu wymiarowi sprawiedliwości pół roku po tych wydarzeniach Julia otrzymała wezwanie na policję, gdzie poinformowano ją o zarzucie używania w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych "Jebać PiS".
Natomiast teraz - rok po protestach - zapadł wreszcie wyrok w sprawie, a Julia została zaocznie ukarana kwotą 50 zł.
Adwokat broniący Julii Landowskiej twierdzi, że mamy tu do czynienia z wyrazem buntu i krytyki obecnej władzy, a także podkreśla, że nie "chodzi o stosunek seksualny z partią",
Nie brakuje jednak opinii, że istotą sprawy było pominięcie w okrzykach informacji o tym, że należy także je*ać Konfederację (opcjonalnie też Kukiza). No bo przecież to napewno nie jest jakaś absurdalna próba zastraszania aktywistek walczących o swoje fundamentalne prawa, prawda?
Dlatego też będziemy informować na bieżąco o aresztowaniach uczniów III LO im. Jana Pawła II w Elblągu, którzy podczas niedawnej studniówki dopuścili się podobnego wykroczenia "je*iąc" tylko PiS.
To jest ASZdziennik, ale sąd naprawdę skazał zaocznie Julię Landowską na 50 zł kary.