fot.: pachonskiegosky.pl
REKLAMA
Nic dziwnego. Stan polskich lasów, jakość powietrza oraz powszechny w Polsce szacunek do środowiska i klimatu pozwalają zakładać, że już za kilka lat prognozy dewelopera się spełnią. Obszary zabudowane staną się bowiem naturalnym zamiennikiem puszcz, które nie będą już stanowić bezpiecznych siedlisk dla dzikich drapieżników.
Na stronie internetowej Pachońskiego Sky czytamy:
Inwestycja położona jest w zielonej dzielnicy Krakowa. Bliskie sąsiedztwo aż trzech parków umili relaks po pracy. To znakomite miejsca do aktywnego wypoczynku: z boiskami sportowymi, przestrzenią do street workoutu czy wybiegiem dla ̶w̶i̶l̶k̶ó̶w̶ psów. Najmłodszych ucieszyć powinna bliskość placu zabaw, który sąsiaduje z inwestycją.

Kto wie, być może nadchodzące pokolenia zaobserwują coraz większą zażyłość pomiędzy ludźmi i wilkami, rozmnażając najbardziej przyjazne i urocze osobniki, aby tysiące lat później otrzymać zupełnie nowy, łagodny gatunek z rodziny psowatych, który z czasem sprowokuje jakiegoś przywódcę religijnego do nazwania opiekunów takich zwierzaków egoistami.
Kto wie.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.