Przykry finał dnia św. Huberta - patrona myśliwych. Grupa myśliwych, która udała się polowanie, by uczcić swoje święto, skończyła z ranami postrzałowymi. Okazało się, że pomylili siebie z dzikami.
Jak informuje nas rzecznik poznańskiej policji: pomimo prób reanimacji, nie udało się uratować ranionych mężczyzn. Stwierdzono zgon łącznie pięciu osób.
Do sytuacji doszło 4 listopada pod Poznaniem. Mężczyźni po tym, jak udali się do lasu i nie natrafili na swojej drodze żadnej zwierzyny, udali się do pobliskiej leśniczówki, by tam przegrupować siły.
Dalsze wydarzenia są jeszcze badane przez policję, ale nieoficjalnie do zajścia miało dojść późnym wieczorem, gdy niespodziewanie grupa myśliwych sięgnęła po broń przekonana o obecności dzików.
Ze wstępnego raportu wynika, że oddano łącznie 324 strzały w kierunku zaparkowanego nieopodal samochodu, roweru, świerka i wystającego z ziemi pnia. Wskazane rzeczy pomylono z dzikami.
Żadne ze zwierząt nie odniosło obrażeń.
To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.