Fot: YouTube / Flickr/a200/a77Wells
REKLAMA
Do sieci trafiło nagranie, w którym turyści w drodze na Morskie Oko dokuczają jeleniowi. Widzimy np., jak jeden z nich macha zdezorientowanemu zwierzęciu butem przed pyskiem i ciągnie je za poroże. 
Cała sytuacja została już słusznie skrytykowana przez internautów oraz TPN, ale nasza redakcja jako jedyna otrzymała oświadczenie zwierzęcia, które przedstawia całe zajście ze swojej perspektywy. 
"Ja, jelonek Marek z Morskiego Oka chciałbym stanowczo potępić zachowanie człekołaków, których ostatnio spotkałem na drodze przy moim lasku. Jednocześnie pragnę nieco bardziej naświetlić sytuację z mojej perspektywy. 
Właśnie sobie dreptałem coś przekąsić. Normalna sprawa. Mam takie ulubione miejsce zaraz przy starym drzewie pokrytym mchem obok norki rodziny jeży. Nagle moim oczom ukazał się wyjątkowo kulisty brzuszek jednego z siedzących przy drodze ludziów. Pomyślałem sobie: taki brzuszek na pewno wie, gdzie znaleźć jakieś najsmakowitsze jedzonko. 
I tu od razu się przyznaję — od kiedy ludzie przychodzą do naszego lasku, zdarzało mi się raz po raz dostać od nich jakiś smakołyk, którego na próżno szukać w ziemi. Dlatego w ogóle do nich podszedłem. Pewnie powiecie, że jestem słaby, ale ten, co nigdy nie miał ochoty czasem trochę zaszaleć, ten niech pierwszy rzuci szyszką (jeżeli ma kciuki). 
Jakże zdziwiony byłem, gdy na miejscu okazało się, że nie tylko nie ma żadnych smakołyków, ale jeden z człekołaków macha mi przed noskiem butem o zapachu sera. Nienawidzę sera. Sytuacja miała się jednak pogorszyć, bo nagle zostałem złapany za poroże, tak że nie byłem w stanie się ruszyć. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Komu to miało służyć? Czy takie rzeczy ich bawią? Smutne.
Czasem słyszę od kumpli koni, co pracują na trasie na szczyt, że ludziowie to nieczułe i egoistyczne istoty, ale do tej pory miałem z nimi dobre relacje. Niech mnie kopyta swędzą, ale konie mają rację. Jest mi zwyczajnie przykro, ale tak to chyba jest, jak się puści bydło w góry.
— Jelonek Marek".
To jest ASZdziennik, ale ta sytuacja na Morskim Oku niestety nie została zmyślona.