
Reklama.
Jak opisuje Gazeta Wyborcza, Marta zaskarżyła kasyno do sądu pracy we Wrocławiu. Proces zaczął się wczoraj, a rozmowa sędzi z dyrektorem kasyna była bardzo ciekawa.
Dyrektor stwierdził, że Marta to ogólnie nie była dobrą pracownicą. Sędzia spytała więc, czemu w takim razie przedłużono z nią umowę na trzy lata.
- Jesteśmy bardzo liberalni, ciężko teraz znaleźć pracownika. To praca raz w dzień, raz w nocy, trudna - wytłumaczył dyrektor.
- Skoro są takie problemy z pracownikami, to dlaczego powódce rozwiązano umowę? - dopytała sędzia.
- Był to okres pandemiczny, więc nie potrzebowaliśmy aż tylu pracowników - odparł logicznie dyrektor.
W końcu jednak udało się od niego dowiedzieć, że głównym powodem zwolnienia był fakt, że "powódka nie stosowała makijażu, lakieru na paznokciach", a "kobieta w makijażu wygląda lepiej niż bez makijażu i tego samego zdania są klienci kasyna".
Dyrektor przyznał jednocześnie, że w regulaminie pracy jest jedynie zapis o noszeniu stroju służbowego, a o nakładaniu makijażu już nie. Stwierdził jednak, ze po kilku tygodniach czy miesiącu pracy każdy powinien wiedzieć, jak ma wyglądać.
Mężczyźni powinni mieć zadbane włosy i wypielęgnowaną twarz, a kobiety zadbane włosy, a twarz wypielęgnowaną i pokrytą chemikaliami, żeby wyglądać atrakcyjniej w oczach męskich klientów.
To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.