
Reklama.
- Podczas przygotowań do meczu Vital Heynen [trener reprezentacji] spojrzał na Bartka i powiedział "już czas" - opowiada jeden z zawodników.
Kurek miał zdjąć wtedy z kostek ukryte pod skarpetami 10-kilogramowe obciążniki, ryknąć przeraźliwie i wyskoczyć na dach sali treningowej, przebijając sufit.
- W poprzednich meczach zabroniłem Bartkowi grać na więcej niż 70-80% swoich możliwości. Bałem się, że w ataku może zrobić krzywdę przeciwnikom - tłumaczy Heynen - Ale teraz stawka jest za duża, żeby się ograniczać.
Popularny "Łysy" ma inny tryb treningowy niż reszta zawodników. Mierzący 205 centymetrów atakujący od kilku dni jest karmiony wyłącznie surowym mięsem, a serwy ćwiczy tytanowymi, ważącymi po 20 kg kulami.
Ograniczenia zostały narzucone na Kurka tuż przed igrzyskami. Wtedy na treningu zagrał na 100% i boleśnie doświadczyli tego jego sparingpartnerzy, którzy wyskoczyli do potrójnego bloku. Do dziś nie odnaleziono wszystkich przedramion.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.