
Reklama.
To kolejny atak przeciwników szczepień w ostatnim czasie. Niedawno szurska kawaleria porwała się na szczepionkobus w Gdyni, a inni geniusze podpalili punkt szczepień i siedzibę sanepidu w Zamościu.
- Klinika działa od siedmiu lat. Pierwszy raz spotkaliśmy się z taką sytuacją - mówi jedna z pracownic przychodni.
Antyszczepionkowcy krzyczeli o eksperymencie medycznym i nieznanych długofalowych skutkach szczepień, mając na myśli szczepienia przeciwko COVID-19. Nie pomogło tłumaczenie weterynarzy, że w klinice szczepi się zwierzęta, m.in. na wściekliznę czy nosówkę.
- Przyszłam zaszczepić Piksela na CPV-2, a usłyszałam, że chcę dokonać depopulacji Polski - mówi jedna z klientek przychodni.
Kilka agresywnych osób próbowała także podpalić klinikę. Nie udało im się jednak spowodować żadnych szkód. Z poparzeniami drugiego stopnia zostali zabrani do szpitala.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.