
Reklama.
- Spaliłam sprzęgło. Nowe kosztuje 1000 zł bez robocizny. Jeśli uważasz, że moja praca jest ważna, możesz mnie wesprzeć - napisała szurmistrzyni i podała numer konta.
Nowe sprzęgło to z jednej strony to jeden z mniej szkodliwych celów zbiórki pieniężnej, jakie można sobie wyobrazić w przypadku Justyny Sochy. Ale z drugiej umożliwi jej jeżdżenie po kraju i głoszenie szkodliwych bzdur.
Socha nie wypowiedziała się, czy pieniądze ze zbiórki przeznaczy na coś więcej niż tylko nowe sprzęgło.
Według nas przydałyby się jej jakiekolwiek hamulce w opowiadaniu antynaukowych kłamstw i żerowaniu na ludzkiej naiwności i głupocie.
To jest ASZdziennik, ale Justyna Socha nie została zmyślona.