Fot. Krzysztof Cwik / Agencja Gazeta
REKLAMA
W Polsce Mateusz Morawiecki zaczyna pooowoooli rozważać obowiązek szczepień. Na razie wierzy, że "jak w sierpniu Polacy zaczną wracać z wakacji, to także zachęceni przykładem innych państw ruszą do szczepień".
A poważniej nad wprowadzeniem obligatoryjnych szczepień czy dostępu do kultury i gastronomii po okazaniu certyfikatu zastanowi się po przyjściu czwartej fali i kolejnego lockdownu.
- My obecnie takiego założenia nie mamy, ale jednocześnie przypominamy, że jeżeli dojdzie do takiej liczby zakażeń na skutek tego, że osoby się nie szczepią, że trzeba będzie dokonać pewnych zmian w regułach gospodarczych, to będziemy musieli tego dokonać - powiedział premier.
Tak więc na razie fani Kultu mogą spać spokojnie. Apartheid oddalony.
To jest ASZdziennik, ale słowa Mateusza Morawieckiego nie zostały zmyślone.