Bezsenność 28-latki. Zamiast owiec liczy czarne scenariusze na jutro

- Już dawno nie przespałam całej nocy – skarży się 28-letnia Urszula z Poznania. – Czasem to już nie wiem, czy spałam, czy tylko leżałam czekając na dźwięk budzika i pięciu kolejnych drzemek. Szefowie doceniają moją punktualność, imponuje im, że czasem loguję się w systemie o 4 rano.

Urszula robi co może. Każdej nocy zamyka oczy i wyobraża sobie milutkie, puchate owieczki, bo słyszała, że to działa.

Niestety: już ósma owca przybiera postać włamywacza, który okrada mieszkanie zabierając laptopa, na którym Urszula ogląda seriale. Owca dziewiąta zamienia się w auto, które psuje się na środku ronda w godzinach szczytu. Dziesiąta - w porzuconą na chodniku hulajnogę, przez którą Urszula potyka się i łamie w trzech miejscach obie nogi oraz obojczyk.

Istnieje kilka metod walki z bezsennością, ale eksperci są zgodni co do jednego. Myślenie o tym, co złego może nas jeszcze w życiu spotkać, nie jest jedną z nich. Z ekspertami zgadza się Ewa, przyjaciółka Urszuli.

- Nie mam problemów z zasypianiem. Jedyne, co mnie stresuje nocami, to telefony od Ulki z pytaniami o to, jak mogę spać spokojnie, gdy przecież jutro może wydarzyć się tyle zła - przyznaje Ewa. - Już milion razy jej powtarzałam: ubezpiecz dom, samochód i siebie dzięki CUK Ubezpieczenia. Gwarantuję, że stresu będziesz miała mniej - dodaje.

Ewa twierdzi, że dzięki porównywarce ofert ponad 30 ubezpieczycieli w dwie minuty znalazła AC, OC, ubezpieczenie domu, a także własnego zdrowia i bagażu na najbliższy urlop. Odkąd to zrobiła już nie analizuje nocami ryzyka ataku stada wygłodniałych rekinów na wakacjach nad Bałtykiem.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, Urszula skorzystała z rady przyjaciółki i dzięki znalezionym w CUK ofertom śpi się jej znacznie lepiej, a jej scenariusze na jutro nie są już tak pesymistyczne.