Prezydent Andrzej Duda udzielił odważnego wywiadu dla telewizji braci Karnowskich, odpowiadając na pytania autora książki o Andrzeju Dudzie. Udowodnił w nim, jak niebywale twardy jest Andrzej Duda.

Reklama.

Niektórym prezydent bardziej niż z silną psychiką i nieugiętością kojarzy się bardziej z pseudonimem "Budyń". Dawna nauczycielka ucząca Andrzeja w liceum wspominała go właśnie jako "budyń waniliowy z soczkiem malinowym", "grzeczniutki aż do zemdlenia", "pieszczoszek naszej pani".

Duda w rozmowie z Marcinem Wikło całkowicie zerwał z tym wizerunkiem i pokazał wszystkim, jaki jest twardy. Mówiąc o tym, jaki jest twardy.

- Jak masz być prezydentem, musisz być twardy. (...) Tu są naprawdę poważne sprawy, tu nie ma żartów. Tu może przyjdzie dzień, że trzeba będzie podjąć taką decyzję, że człowiek sobie nawet nie wyobraża! - powiedział prezydent, gniewnie marszcząc swojego maślanego pysia.

Władysław Pasikowski po obejrzeniu tego wywiadu zastanawiał się, czy nie obsadzić Andrzeja Dudę w "Psach 4". W końcu jednak zrezygnował - prezydent jest dla niego zbyt twardy.

Materiałem zainteresowali się też obrońcy Jakuba Żulczyka.

To jest ASZdziennik, ale Andrzej Duda nie został zmyślony.

Reklama.